Fot. Materiały prasowe

Vladislavs „Vlad” Korjagins: Ludzie napędzają mnie do działania

Baltic Travel Group działa na rynku od 24 lat. Przez ten czas firma wypracowała silną pozycję w branży, a jej właściciel – Vladislavs Korjagins –  dał się poznać jako wnikliwy obserwator lokalnego rynku turystycznego  i MICE oraz osoba, której na sercu leży rozwój tych sektorów.  I choć bez wątpienia mógłby uważać się za człowieka sukcesu, Vlad twierdzi,  że do spełnienia zawodowego jeszcze mu daleko…

Skąd ta opinia? Vladislavs „Vlad” Korjagins podkreśla, że istnieje na tyle dużo obszarów potencjalnych ulepszeń Baltic Travel Group – tak by firma była zdolna ewoluować i dostosowywać się do zmieniających potrzeb otoczenia rynkowego – że póki co nie zamierza osiadać na laurach. Jego deklaracje można by traktować jako przejaw perfekcjonizmu lub nadmiernych ambicji, ale kiedy pozna się go bliżej, jasne staje się, że kieruje nim chęć (by nie powiedzieć – potrzeba) bycia wśród ludzi. Vlad to istota wybitnie społeczna, dla której kontakt z drugim człowiekiem jest siłą napędową wszelkich zdarzeń. Właśnie to spowodowało, że już w dzieciństwie skierował swoje zainteresowania w stronę turystyki.

Podążając za marzeniami  

Nasz bohater przyszedł na świat w latach 70. XX wieku w Rydze i tam się wychowywał. Choć Łotwa była wówczas oddzielona od świata żelazną kurtyną, udało mu się nawiązać korespondencyjne przyjaźnie z równolatkami z kilku państw bloku wschodniego.

– Jako członek organizacji pionierskiej brałem udział w obozach letnich, na których miałam okazję poznać ludzi z innych krajów. Moim marzeniem było podróżować po świecie bez granic, znać masę ciekawych osób, dowiadywać się czegoś o ich kulturze, zwyczajach, życiu – wspomina. Aby pomóc losowi w ziszczeniu tego marzenia rozpoczął studia w Instytucie Języków Obcych. Nie był to koniec edukacji Vlada Korjaginsa, gdyż później, już prowadząc firmę, ukończył zarządzanie w biznesie w Sztokholmskiej Szkole Ekonomii w Rydze, aby – jak przyznaje – doskonalić swoje zdolności managerskie, zdobywać nowe kontakty oraz kształcić umiejętności pomocne w przywództwie, strategii i rozwiązywaniu problemów. Wracając jednak do Instytutu Języków Obcych… Pomysł, aby tam studiować okazał się strzałem w dziesiątkę, ponieważ jeszcze w czasie nauki mógł podjąć pracę jako przewodnik i tłumacz. Niedługo po ukończeniu studiów został zaproszony do pracy w biurze podróży, w którym przeszedł przez kolejne szczeble kariery: od asystenta do dyrektora sprzedaży i marketingu. Próbował też swoich sił w hotelarstwie i nieruchomościach.

Zwrot w zawodowym życiorysie Vlada nastąpił w 1999 roku, kiedy włączył się w organizację wydarzenia biznesowego odbywającego się w Rydze dla przedsiębiorców z Austrii. Było to jego pierwsze  zetknięcie z przemysłem spotkań i jednocześnie jedno z pierwszych dużych wydarzeń tego typu organizowanych w rejonie Morza  Bałtyckiego. Korjagins zdradza, że choć sam projekt okazał się skomplikowany i kosztował go wiele nerwów, obudził zainteresowanie sektorem MICE. Wiedział o nim wówczas niewiele, ale szybko nadrobił zaległości. – W tamtym czasie internet był jeszcze w początkowej  fazie rozwoju, a przeglądarka Google w ogóle nie istniała, zatem kupiłem książkę „Podróże biznesowe” Roba Davidsona, który później został moim przyjacielem. Chciałem się dowiedzieć, co tak właściwie oznacza MICE – wspomina Vlad. Po lekturze książki zamarzył o wzięciu udziału w targach IBTM, odbywających się wtedy jeszcze w Genewie. Mimo że ze względów finansowych były dla niego niedostępne, koniec końców udało mu się pojawić na tej imprezie, gdy organizatorzy zaprosili go w charakterze hosted buyersa. 

[...]

>>POBIERZ CAŁY ARTYKUŁ

THINK MICE Maj 2024