
Szkolenia a prawo autorskie
Czy szkolenie może być chronione na gruncie prawa autorskiego jako utwór? To pytanie niejednokrotnie zadają sobie szkoleniowcy, zwłaszcza Ci, którzy stosują nieszablonowe metody dydaktyczne lub posługują się autorskimi prezentacjami. Z drugiej strony, przygotowując materiały szkoleniowe, prowadzący z pewnością sami nieraz stanęli przed dylematem: których źródeł i w jaki sposób mogę użyć w prezentacji, aby nie naruszyć cudzych praw?
Jak pokazuje doświadczenie, z prowadzeniem i organizacją szkoleń wiąże się szereg problemów natury prawnoautorskiej. Warto pokrótce je omówić, aby uniknąć niejasnych sytuacji i problemów.
Szkolenie jako utwór
Zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, utworem jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. O ile więc szkolenie spełnia wymienione w ustawie cechy utworu i zostało w jakikolwiek sposób ustalone (a więc np. przeprowadzone, spisane w formie konspektu itp.), możemy uznać, że stało się przedmiotem prawa autorskiego, czyli utworem. Również w ramach przygotowywania lub przeprowadzania szkolenia mogą powstać odrębne utwory w postaci np. prezentacji, autorskich materiałów graficznych, utworu słownego itd.
Pojęcie utworu na gruncie ustawy o prawie autorskim jest dosyć nieintuicyjne i w niektórych przypadkach może okazać się niezgodne z tym, co potocznie rozumiemy jako „utwór”. Ochroną prawnoautorską jako utwór objęty może być wyłącznie sposób wyrażenia. Natomiast nie są objęte ochroną odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne. W dużym skrócie, można powiedzieć, że chroniona jest raczej forma niż treść.
Szkolenie jako potencjalny utwór jest dobrym przykładem do zilustrowania tej specyfiki prawa autorskiego. W przypadku szkolenia objęta ochroną prawnoautorską nie będzie więc metodyka jego prowadzenia, temat ani sama przekazywana w jego trakcie wiedza (np. fakty, wyniki badań). Ale już autorski dobór wątków, wykraczający poza standardowe ujęcie danego tematu, autorski tekst wystąpienia, charakterystyczna graficzna forma prezentacji, oryginalne tabele i grafy – będą chronione.
Co jednak zrobić, gdy oferta naszych szkoleń jest kopiowana, mimo iż nie wypełniają one definicji utworów? W takim przypadku ustawa o prawie autorskim nie znajdzie zastosowania, jednak ochrony możemy szukać na gruncie ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Umowa i szkolenie
Jeśli naszą intencją jako organizatora szkolenia nie jest jego jednorazowa organizacja, ale nabycie do niego autorskich praw majątkowych, jak również do pakietu materiałów, a następnie powtarzanie tego samego szkolenia, już niekoniecznie przez jego autora, powinniśmy stosowne postanowienia przewidzieć w zawieranej umowie o przeprowadzenie szkolenia. Przede wszystkim, umowa przenosząca autorskie prawa majątkowe lub umowa licencji wyłącznej powinny być zawarte w formie pisemnej pod rygorem nieważności i zawierać wyraźnie wskazane pola eksploatacji, na które prawa zostają przeniesione/licencja zostaje udzielona. Należy też pamiętać, że – o ile umowa nie stanowi inaczej – przeniesienie praw do samego zmaterializowanego nośnika z autorskim szkoleniem i materiałami do niego nie stanowi o przeniesieniu autorskich praw majątkowych do zawartej na nim własności intelektualnej. I odwrotnie: przeniesienie praw do szkolenia jako utworu nie jest tożsame z przeniesieniem praw do fizycznego nośnika z treścią szkolenia. Pamiętajmy o tym, by oba te aspekty – materialny i niematerialny – znalazły się w umowie.
Zdarzają się również sytuacje, gdy szkolenie ma charakter wewnętrzny i prowadzi je pracownik danej firmy, zatrudniony w niej na podstawie umowy o pracę. Wówczas zawarcie odrębnej umowy o przeniesienie praw do autorskiego szkolenia nie jest potrzebne, oczywiście pod pewnymi warunkami. Zgodnie z art. 12 ust. 1 ustawy o prawie autorskim, jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej, pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy, nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron. Do przeniesienia praw, o którym mowa w tym przepisie dochodzi więc automatycznie z chwilą przyjęcia utworu, jednak tylko gdy stosunek łączący strony jest stosunkiem pracy (a nie np. umową zlecenia) i tylko jeśli utwór (w tym przypadku: szkolenie) został przez pracownika stworzony „w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy”. „To oznacza, że podwładny ma obowiązek tworzenia utworów pracowniczych i przygotowane przez niego dzieła mieszczą się ramach tego obowiązku. Okoliczność stworzenia utworu poza zakresem stosunku pracy, ale z wykorzystaniem urządzeń należących do pracodawcy (np. komputera) czy w miejscu pracy, nie jest sama w sobie tytułem do nabycia praw autorskich przez pracodawcę”.
Prezentacja zgodna z prawem
Jako autorzy szkoleń i materiałów szkoleniowych, powinniśmy również pamiętać o tym, by nie naruszyć cudzych praw w tworzonych przez siebie prezentacjach i innych materiałach. Do takiego naruszenia może dojść w przypadku nieprawidłowego włączenia cudzych utworów do naszego utworu. Oto kilka podstawowych zasad, na które warto zwracać uwagę.
Po pierwsze, uważajmy na tzw. prawo cytatu. To uregulowany w ustawie o prawie autorskim jeden z przypadków tzw. dozwolonego użytku chronionych utworów. Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów oraz rozpowszechnione utwory plastyczne, utwory fotograficzne lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym celami cytatu, takimi jak wyjaśnianie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa, nauczanie lub prawami gatunku twórczości. Oznacza to, że korzystanie z prawa cytatu jest ograniczone – po pierwsze niewielką objętością cytowanego utworu (nieuregulowaną ściśle przez ustawodawcę), a po drugie celem przytoczenia. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy możemy w danym przypadku skutecznie powołać się na prawo cytatu, zadajmy sobie pomocnicze pytanie: czy bez wybranego do prezentacji cytatu, fotografii, krótkiego wiersza nasza prezentacja osiągnie ten sam cel dydaktyczny? Jeśli odpowiedź jest twierdząca, przytaczany cudzy utwór najpewniej ma charakter wyłącznie dekoracyjny, a takie użycie nie mieści się już w „prawie cytatu” [1].
Po drugie, ustawa o prawie autorskim przewiduje, oprócz prawa cytatu, jeszcze inne przypadki dozwolonego użytku. Wśród nich jest korzystanie z cudzych utworów w celach dydaktycznych i naukowych, uregulowane w art. 27. Na to prawo mogą się jednak powoływać tylko instytucje oświatowe i podmioty, o których mowa w ustawie z dnia 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Nie przysługuje ono jednak prywatnym przedsiębiorcom organizującym szkolenia.
Po trzecie, uważajmy na tzw. materiały stockowe. Często zdarza się, że w prezentacjach zamieszczamy utwory z banków zdjęć czy muzyki. Ale użycie również takich – zdawałoby się bezpiecznych – materiałów wymaga znajomości pewnych zasad. Zwróćmy uwagę, na jakiej licencji baza udostępnia dane zdjęcie, filmik czy muzykę. Może to być np. jedna z licencji Creative Commons (licencje CC to temat na oddzielny artykuł, jednak na potrzeby tego tematu wspomnę tylko, że niektóre typy licencji będą wymagać np. oznaczenia autora zamieszczonego w naszej prezentacji utworu, inne nie zezwolą na jego przeróbki). Może to być również tzw. licencja CC0, tzn. taka, która umożliwia twórcy zrzeczenie się praw autorskich do utworu przekazanego do bazy, ale – uwaga – jedynie w zakresie, w jakim ustawodawstwo danego państwa na to pozwala. Zgodnie z polskim prawem nie można np. zrzec się autorskich praw osobistych. Takie prawa pozostają przy autorze. Możemy wreszcie korzystać z utworów, które weszły do domeny publicznej, a więc ich okres ochronny już wygasł. Korzystanie z tych ostatnich jest najbezpieczniejsze. Pamiętajmy jednak, że niektóre bazy wprost w swoich regulaminach wskazują, że nie mają możliwości weryfikacji wszystkich utworów, które do nich trafiają i opierają się raczej na deklaracjach użytkowników, którzy je przekazali.
-----------------------------------------------------------------------------------
1. (A. Niewęgłowski [w:] Prawo autorskie. Komentarz, Warszawa 2021, art. 12).
Katarzyna Drapała, associate w kancelarii SKP Ślusarek Kubiak Pieczyk
Specjalizuje się w zagadnieniach prawa własności intelektualnej, ze szczególnym uwzględnieniem prawa autorskiego. Prowadzi bieżącą obsługę prawną producentów filmowych i telewizyjnych. W obszarze jej zainteresowań znajduje się również ochrona dóbr osobistych osób fizycznych i prawnych. Zdobywała doświadczenie zawodowe w instytucji publicznej zajmującej się produkcją filmową – najpierw w dziale produkcji, a następnie w dziale prawnym. Koordynowała i nadzorowała liczne produkcje filmowe i telewizyjne, zarówno fabularne, jak i dokumentalne.