11. edycjia THINK MICE Mashup Meetings
- przez Think MICE
THINK MICE Mashup Meetings: Transformacja, Rozwój, Impact. W jakim kierunku podąża branża MICE?
Mniej spektakularnych realizacji i ciągłe zmiany, ale też rosnąca świadomość zleceniodawców co do użyteczności event marketingu. Dynamicznie rosnący rynek incentive, któremu towarzyszą jednak niższa dostępność przelotów oraz miejsc w hotelach, problemy z utrzymywaniem rezerwacji, rosnące ceny i rozdrobnienie rynku. Do tego większa popularność konferencji i kongresów w formatach hybrydowych i wreszcie konieczność kształcenia nowych kadr i kompetencji, m.in. poprzez mentoring i świadomy onboarding. O tym wszystkim dyskutowali uczestnicy debaty zorganizowanej w ramach 11. edycji THINK MICE Mashup Meetings.
THINK MICE Mashup Meetings rozpoczął koktajl, a zakończyła networkingowa kolacja we wnętrzach Warsaw Presidential Hotel. Kulminacyjnym punktem wydarzenia była debata „Spotkanie pod znakiem zmian. Transformacja, Rozwój, Impact. W jakim kierunku podąża branża MICE?”. W rozmowie moderowanej przez Michała Kalarusa, redaktora naczelnego THINK MICE, wzięli udział przedstawiciele najprężniej działających stowarzyszeń przemysłu spotkań w Polsce: Żaneta Berus (Stowarzyszenie Branży Eventowej), Piotr Cieślak (SITE Poland), Paula Fanderowska (Stowarzyszenie Konferencje i Kongresy w Polsce), Eliza Kozica (MPI Poland Chapter) oraz Krzysztof Pobożniak (Stowarzyszenie Organizatorów Incentive Travel). Poniżej prezentujemy streszczenie tej dyskusji wraz z najważniejszymi wnioskami. Całość została podzielona tematycznie, ze względu na obszar przemysłu spotkań, którego dotyczy.
EVENT
Eventów w ostatnim czasie jest sporo, w niektórych przypadkach nawet więcej niż w analogicznych okresach przed pandemią. Tym niemniej – jak informują m.in. członkowie Stowarzyszenia Branży Eventowej (SBE) – przeważnie są to realizacje mniejsze i mniej spektakularne. – Zapytania o naprawdę wielkie eventy pojawiają się rzadziej. To z czym dzisiaj boryka się najwięcej agencji to poza tym działanie w warunkach ciągłej zmiany. W praktyce oznacza to, że nawet jeżeli jakieś zlecenie dotyczące organizacji wydarzenia pojawia się z dość dużym wyprzedzeniem – co niestety nie jest regułą – to i tak najprawdopodobniej klienci na przestrzeni kilku miesięcy poprzedzających event będą wprowadzać do niego wiele istotnych zmian. Dotyczących zarówno liczby uczestników (ta przeważnie topnieje), programu, a nawet terminu. To uciążliwe nie tylko dla agencji, ale również obiektu, firm cateringowych, technicznych i całej masy innych podwykonawców – zauważyła Żaneta Berus.
Kolejnym problemem pozostaje budżetowanie. Ceny organizacji wydarzeń w ostatnich latach poszybowały w górę (co nie powinno być zaskoczeniem patrząc na ogólną sytuację gospodarczo-rynkową), równocześnie jednak wielu zleceniodawców utrzymało swoje budżety przeznaczone na realizacje eventowe na tym samym lub bardzo zbliżonym poziomie do tego sprzed pandemii.
– To nie lada wyzwanie, szczególnie biorąc pod uwagę rosnące wymagania klientów dotyczące jakości serwisu, a także konieczność utrzymania zadowalającej marży agencyjnej, pozwalającej na osiągnięcie rentowności prowadzonego biznesu – dodała Żaneta Berus. Na szczęście są i dobre informacje. Po pierwsze szybko rośnie świadomość zleceniodawców co do użyteczności event marketingu. – Klienci coraz częściej zdają sobie sprawę z tego, jak skutecznie mogą wypromować swoją markę w oparciu o dobrze zaplanowane i sprofilowane eventy. To z kolei przekłada się na większą liczbę zapytań i – co ważniejsze – zleceń, dzięki czemu możemy zniwelować potencjalne straty spowodowane uboższym programem czy skromniejszymi budżetami – tłumaczyła Żaneta Berus. Wśród święcących triumfy trendów należy też wymienić ESG (w tym liczenie śladu węglowego) oraz wszystkie działania proekologiczne, a także aktywności tworzone w oparciu o wykorzystanie sztucznej inteligencji. W tym ostatnim z pewnością pomagają umiejętności kreacji oraz skuteczne przełożenie jej na procesy organizacyjne.
[...]